10 rad – makijaż ślubny

Są takie dni w życiu kobiety, kiedy musi wyglądać zachwycająco (tzn. jeszcze bardziej zachwycająco niż na codzień)…Ślub zdecydowanie jest tym wydarzeniem, podczas którego chcesz wyglądać i przede wszystkim czuć się pięknie. Nie będę raczyć Was zdjęciami wyphotoshopowanych (bardzo trudne słowo) modelek, których twarze i makijaże nie mają nic wspólnego z rzeczywistością – podpowiem natomiast, jak zrobić się na bóstwo!

 

Każda z Nas jest inna – niektóre malują się starannie z wykorzystaniem wielu produktów, inne pociągną rzęsy tuszem/usta błyszczykiem i są gotowe, a część w ogóle nie zaprząta sobie tym głowy. Obojętnie z jakiego powodu się korzystasz lub nie korzystasz z makijażu, planując swój Wielki Dzień powinnaś poświęcić mu więcej uwagi niż zwykle…

  1. Podstawowa rada – nie maluj się sama, nawet jeśli wspaniale Ci to wychodzi. Sama wiesz, że są dni kiedy nic na Twojej twarzy nie układa się tak jak powinno…Uwierz mi, jeśli będziesz malować się sama, to będzie właśnie taki dzień…
  2. Poświęć czas na znalezienie dobrego wizażysty – takiego, który ma dobre portfolio, ma gust i pracuje na dobrych kosmetykach. Nawet jeśli jedna osoba wydaje Ci się w porządku, sprawdź jeszcze jedną.
  3. Hola hola!…to że nie będziesz się sama malować, nie zwalnia Cię z zainteresowania tym, co wyląduje na Twojej buzi! Idąc na próbę makijażu musisz mieć już jakiś pomysł – wiedzieć jak będzie wyglądać suknia, jaki będzie styl wesela, jak będziesz chciała się uczesać – to pomoże dobrać odpowiednie kosmetyki.
  4. Podstawą udanego makijażu jest zdrowa baza, a więc zadbaj o dobrą (czyt. prawidłową) pielęgnację. Jednorazowa wizyta u kosmetyczki nie zrujnuje Twojego budżetu, a pomoże Ci w uzyskaniu pięknej skóry.
  5. Nikt nie zna Twojej twarzy lepiej od Ciebie i najprawdopodobniej zdajesz sobie sprawę w jakim makijażu wyglądasz dobrze. Doświadczony makijażysta z pewnością zapyta Cię, jak malujesz się na codzień, jakie są Twoje ulubione kosmetyki (zabierz je na makijaż próbny), jak zachowuje się Twoja cera itp.
  6. Nie kombinuj! Jeśli nie jesteś typem kobiety noszącej kocie kreski i czerwoną szminkę, to jaki jest sens zamieniać się w nią w dniu ślubu? Masz być sobą, niezależnie od tego czy oznacza to bezpieczne smokey eyes w brązach czy szałowe brokatowe powieki i ciemne usta. Makijaż nie może Cię krępować, sprawiać że będziesz się denerwować czy nic się nie rozmazało albo po prostu zakrywać Twoje atuty.
  7. Makijaż robiony przez profesjonalistę to przede wszystkim gwarancja trwałości – pomyśl ile godzin musi przetrwać na Twojej buzi (kilkanaście godzin!!!), ile osób będziesz musiała obcałować i ile będziesz miała robionych zdjęć. Ślubny makijaż ma być lekki, wytrzymały i…
  8. Łatwy do poprawienia! Uszykuj sobie wcześniej zestaw kosmetyków i pamiętaj, że poprawiając się na szybko możesz narobić na swojej twarzy więcej szkody niż pożytku. Jedynymi rzeczami, które powinnaś musieć korygować są usta i cera. Makijaż oczu zdecydowanie wytrzyma całą noc i lepiej przy nim nie grzebać (zwłaszcza w przypadku doczepianych/przedłużanych rzęs). Usta poprawisz odpowiednim kolorem, cerę zaś odwieżysz bibułką matującą. Ponowne nakładanie pudru/różu/bronzera (w kiepskim łazienkowym świetle) może sprawić, że make-up zacznie się ważyć, co będzie szczególne widoczne na zdjęciach. Lepiej mieć na twarzy ciut za mało niż ciut za dużo.
  9. Jeśli Twoja suknia ma wycięte plecy lub głęboki dekolt to będziesz potrzebowała makijażu także tam, żeby twarz nie odróżniała się kolorem od reszty ciała.
  10. Uśmiech i pewność siebie to najlepszy kosmetyk, jaki jest Ci potrzebny 🙂 wiem, brzmi jak banał, ale kilka tygodni po będziesz pamiętać jak się czułaś w dniu ślubu, a nie jaki odcień pomadki miałaś na sobie. Make-up jest ważny, ale nie najważniejszy! Powodzenia!

8d053559c803215a62a509bace96c419

Jeśli jesteś zainteresowana tematyką urody ślubnej przeczytaj ten post 🙂