“Nie chcę wieczoru panieńskiego”…
Coraz częściej piszecie do mnie z “problemem” – wcale nie chcecie dla siebie wieczoru panieńskiego (zwłaszcza w jego klasycznej formie) i nie wiecie, co z tym zrobić. Przede wszystkim – nie ma w tym nic złego! Każdy jest inny i nie masz obowiązku brania udziału w tej tradycji. Jest jednak kilka zasad, którymi powinnaś się kierować, żeby nie narobić sobie i swoim przyjaciółkom przykrości i kłopotu.
- Sprecyzuj swoje oczekiwania!
Mówiąc swojej świadkowej krótko, że “nie chcesz wieczoru panieńskiego” dajesz sygnał, że w ogóle nie interesuje Cię ten rodzaj świętowania. Poświęć na tę rozmowę trochę więcej czasu i daj jej znać, o co dokładnie Ci chodzi – nie chcesz w ogóle imprezy na swoją cześć, czy miałabyś ochotę na jakąś inną jej formę? Im mniej powiesz, tym większy kłopot mają Twoje druhny – nie chcą przecież, żebyś czuła się zaniedbana, ale nie chcą Cię też zmuszać do niczego na siłę. Jeśli wolałabyś kolację i drinki zamiast szaleństw na mieście – powiedz to. Jeśli chętnie wyjdziesz, ale przerażają Cię pomysły w stylu słomek-penisów i tandetnego striptizera – powiedz to. Chciałabyś wyjechać na weekend – zapytaj, czy jest w ogóle taka możliwość i czy Twoje dziewczyny będzie na to stać.
- Nie rób z siebie cierpiętnicy 😉
Tak jak mówiłam – nie ma w tym nic złego, że możesz nie chcieć wieczoru panieńskiego. Wiele z Was boi się jednak powiedzieć tego wprost i zamiast prostego komunikatu zaczyna marudzić i kręcić nosem na każdą propozycję i każdy pomysł. Taka droga na sto procent zaprowadzi Cię ostatecznie na przyjęcie, na którym nic nie będzie tak jak powinno. Bez sensu, prawda?
- Ogarnij towarzystwo
Jednym z wielu powodów niechęci do wieczoru panieńskiego jest problem w towarzystwie – być może masz bliskie Ci koleżanki, które niekoniecznie się lubią, są pokłócone lub po prostu są z zupełnie różnych światów i nawet nigdy się nie poznały. W takim wypadku musisz podjąć decyzję i ją zasygnalizować – rezygnujesz z imprezy w ogóle czy wolisz np. dwie osobne. To Ty znasz je najlepiej i wiesz czy integrowanie ich to dobry pomysł.
- Zorganizuj coś sama
Nawet jeśli świadomie odpuszczasz wieczór panieński, warto żebyś zadbała o jakiś miły gest. Może być to zaproszenie najbliższych na kameralną kolację w domu, wieczór z filmami i maseczkami, albo piknik – cokolwiek, co lubicie robić razem. Bez presji określonej imprezy, po prostu spędzić razem czas i dać im znać, że są dla siebie ważne – czasem mniej znaczy więcej 🙂
FAJNE POMYSŁY NA “INNY” WIECZÓR PANIEŃSKI:
- wybierzcie się na jakieś warsztaty np. fotograficzne, robienia sushi, plecenia wianków
- zaplanujcie wizytę (lub w weekend) w SPA: w zależności od budżetu możecie po prostu iść na fajny masaż lub wyjechać na trochę dłuższy wypoczynek
- wolontariat! umówcie się, że zamiast wydawać pieniądze na imprezę, zorganizujecie jakąś wspólną akcję np. zbieranie i zawiezienie rzeczy do schroniska dla zwierząt
- zapiszcie się na obóz dietetyczno-treningowy: spędzicie razem dużo czasu, a przy okazji zrobicie dla siebie coś dobrego
- zorganizujcie sobie wieczór w domu z albumami każdej z dzieciństwa – będzie dużo zabawniej niż podczas imprezy w dusznym klubie
- zorganizujcie babski wieczór z najbliższymi przyjaciółkami…i Waszymi mamami :))