Pretty Little Planner – dlaczego jest taki wyjątkowy?

Cześć! Mój autorski notes ślubny – Pretty Little Planner – na pewno już znacie. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o tym, co go wyróżnia i dlaczego (specjalnie!) nie umieściłam w nim niektórych elementów.

 

Pretty Little Planner to przede wszystkim połączenie poradnika z notesem. Masz dużo miejsca na swoje notatki, ale też sporo do przeczytania.  To jedyny tego typu produkt napisany przez konsultanta ślubnego. Na codzień jak wiecie, faktycznie zajmuję się organizacją wesel, więc wiem o czym mówię. W Plannerze znajdziesz moje doświadczenie, porady i sposoby jak najłatwiej wszystko zaplanować.  We wszystkich swoich postach, rozmowach i vlogach na Youtube namawiam Was, żeby zrobić ślub jak najbardziej po swojemu – dobry wedding planner potrafi sprawnie zrealizować najróżniejsze wizje swoich Par. Z tego powodu też, Pretty Little Planner nie pokaże Ci jednego dobrego sposobu na wszystko, ale zainspiruje, doradzi i podpowie, na co zwrócić uwagę w konkretnych momentach.

 

 

Pretty Little Planner nie jest organizerem na jakiś konkretny rok (2018,2019 itp) – jest on uniwersalny. Co to oznacza? Tyle, że możesz zacząć planować z nim w dowolnym momencie i dowolnym miesiącu. Kalendarz w Plannerze uzupełniasz za pomocą dołączonych przepięknych złotych naklejek. Po raz kolejny – dzięki takiemu rozwiązaniu, notes jest bardziej dostosowany do Ciebie, nie musisz się stresować tym, żeby zacząć dokładnie w styczniu. Każdy zaczyna inaczej, zwłaszcza, że niektóre elementy planowania zajmują więcej a inne mniej czasu. W Plannerze masz 12 arkuszy miesięcznych i do każdego miesiąca arkusze tygodniowe, tak aby ze spokojem wszystko zanotować.

 

 

Dodam nieskromnie, że Planner jest prze-pię-kny! Jeśli śledzicie trochę moje poczynania, to wiecie że mam na tym punkcie kompletnego hopla. Estetyka i smak to dla mnie elementy priorytetowe. Planner wydawałam SAMA, bez udziału żadnego wydawnictwa (szalone, wiem), bo chciałam mieć stuprocentowy wpływ na to, jak będzie wyglądał. Papier, okucia, wydruk – wszystko jest na luksusowym poziomie. To nie jest zwykły zeszyt!

 

Teraz kilka słów o tym, czego w Plannerze nie znajdziesz i dlaczego…

  • porad jak zaplanować wieczór panieński kawalerski – bo ja się po prostu tym nie zajmuję 🙂
  • miejsca do zaprojektowania i narysowania swojej sukni ślubnej – bo uważam, że byłaby to strata miejsca! Zostawmy to profesjonalistom!
  • szczegółowej rozpiski, co załatwić ile miesięcy przed ślubem – bo tak jak pisałam, każdy załatwia wszystko w swoim czasie. Niektórzy planują ślub w dwa lata, a inni w kilka miesięcy.
  • miejsca na wklejenie swoich zaproszeń ślubnych – bo mają teraz najróżniejsze kształty (ostatnio szaleję za okrągłymi!)
  • propozycji wierszyków ślubnych – bo powinny być nielegalne, są okrutnie infantylne i ich nie znoszę 🙂

Więcej o Plannerze zobaczysz i przeczytasz na Youtube i w Sklepie.

 

Tags: